Zwycięskiego gola dla Pogoni strzelił Marcel Wędrychowski w drugiej części spotkania. Pogoń Szczecin zakończyła sobotę zwycięstwem 1:0 nad Górnikiem Zabrze. Ostatecznie drużyna Dumy pomorza zajęła czwarte miejsce. Jest w najwyższej lidze – Ekstraklasa. Nieźle jeśli chodzi o rezultat, ale fani i gracze bardzo narzekają na obecny sezon. Emocje sportowe trwały do końca. Drużyna Pogoni rozpoczęła od mocnego ataku, który zakończył się w 19. minucie pierwszej połowy. Gdy tylko mecz się rozpoczął, na widowni wrzało podekscytowanie. Napastnik Pogoń Koulouris umieścił piłkę w bramce, ale analiza VAR pokazała, że sędzia miał rękę na pulsie. VAR nie sprzyjał Pogonowi w 25. minucie drugiej połowy. Sędzia Przybył zdecydował się nie przyznać rzutu karnego. Trzeci VAR w tym meczu zadecydował o ostatecznym wyniku meczu. W 66. minucie po powtórce sędzia pozwolił dwie minuty wcześniej Marcelowi Wędrychowskiemu na zdobycie gola. To był pierwszy gol wychowanka Pogoni z Twardowskiego. A tak go skwitował:
– Trudno zadedykować ten artykuł jednej osobie, ale myślę, że cała moja rodzina, od mamy, przez moją dziewczynę, po przyjaciół, za nich wszystkich i ich pracę. Bez nich trenerzy i zawodnicy Pogoni nie odnieśliby dziś zwycięstwa (Oryg. Ciężko zadedykować to jednej osobie, ale myślę, że całej mojej familii od mamy, do dziewczyny, po wszystkich moich przyjaciół — to dla nich, to ich zasługa. Trenera i zawodników Pogoni również, bez nich nie byłoby tego zwycięstwa) – powiedział zawodnik Pogoni Szczecin Marcel Wędrychowski.
Bez medali i pucharów – czwarte miejsce tuż poza podium
Pogoń Szczecin zakończyła sezon na czwartej pozycji, pokonując Górnik Zabrze 1:0. — Jest zbyt wiele skarg. Zawodnik Pogoni Szczecin Mariusz Malec może powiedzieć, że jest to rozczarowujące, ponieważ mieliśmy wysokie oczekiwania. Sezon bez medali, bez Pucharu Polski, bez awansu do Pucharu Europy czy nawet Ligi Konferencji – tak wygląda rzeczywistość w klubie
Więcej o spotkaniu i o same Pogoni Szczecin przeczytasz na stronie Pogon.net.pl